LKS Głowienka - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 508, wczoraj: 1013
ogółem: 2 917 700

statystyki szczegółowe

Aktualności

Kolejny remis.

  • autor: lksglowienka, 2010-09-05 14:10

Kolejny remis.

Seniorzy: Orzeł Faliszówka - LKS Głowienka 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Frydrych' 1  1:1 Kubit' 72 (samobójcza)

Orzeł: Żenczakowski - Janik, K. Majkut, Gromek, Buczyński (46 Kurowski) - Munia (46 Jaskółka), G. Majkut (46 D. Szala), M. Majkut, Paluch - Waliszko, A. Szala

Głowienka: Kozieradzki - Krupa, Kubit, Rachwał, Guzik - Wilk (80 Bieszczad), Półchłopek, Stanisławczyk, Borek - Frydrych (59 Strączek), Stec

Sędziowali Mazur K., Mularz, Krawiecki. Żółte kartki: K. Majkut, G. Majkut, Waliszko - Borek. Widzów 60.

relacja w rozwinięciu

Mecz doskonale rozpoczął się dla Głowienki, która już po pierwszej akcji objęła prowadzenie. Po zamieszaniu podbramkowym piłka dotarła do Guzika, ten zagrał do będącego na 5 metrze Frydrycha, który nie był pilnowany przez obrońców i tylko dopełnił formalności, trafiając technicznie do siatki. W tej części gry goście mieli miażdżącą przewagę, jednak nie potrafili wykorzystać stuprocentowych okazji. Marnował je m.in. Stec (dwukrotnie), a ponadto dobrych okazji nie wykorzystali: Wilk, Guzik i Półchłopek. Miejscowi tylko raz zagrozili bramce Głowienki. Strzał z 10 metrów oddał Waliszko, ale Kozieradzki w dosyć szczęśliwy sposób złapał piłkę tuż przed linią bramkową. Na początku drugiej połowy również przyjezdni osiągnęli przewagę, mając sporo okazji do zdobycia drugiej bramki. Najciekawiej było w 50 minucie, kiedy to Stec, który dostał wrzutkę z prawej strony od Półchłopka strzelił głową z 5 metrów, jednak piłkę wybił bramkarz. Próbował jeszcze dobić z bliskiej odległości Frydrych, ale Żenczakowski wybił piłkę na rzut rożny. 10 minut później goście zdobyli drugą bramkę, ale na pozycji spalonej był Stec. Był to już trzeci mecz Głowienki w tym sezonie, w którym zdobyli bramkę ze spalonego. Zemściło się to w 72 minucie, kiedy to Kubit, który po wrzutce M. Majkuta chciał wybić piłkę na rzut rożny, ale zrobił to tak niefortunnie, że wpakował ją do własnej bramki. Od tego momentu Orzeł miał lekką przewagę, jednak dobrze w bramce spisywał się Kozieradzki.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [487]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Brak danych.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Tabela ligowa

A-klasa » Krosno III

Statystyki drużyny

Wyszukiwarka