LKS Głowienka - strona nieoficjalna

Drużyna gości rozegrała jeden z najlepszych meczów w tym sezonie, lecz jeszcze nie poznała smaku zwycięstwa. Mecz stał na wyrównanym poziomie. Początek jednak należał do gospodarzy, którzy kilkakrotnie próbowali zagrozić bramce dobrze spisującego się w tym spotkaniu Kozieradzkiego. Ostoja objęła prowadzenie w 24 minucie. Egzekutorem bramki był Kowalski, który strzałem z prawej strony pola karnego w długi róg nie dał szans bramkarzowi. Od tego momentu stroną przeważającą byli przyjezdni. Mieli oni sporo okazji do wyrównania i sztuka ta powiodła się w 39 minucie. W zamieszaniu pod bramką gospodarzy najwięcej zimnej krwi zachował Zima, który w dosyć szczęśliwy sposób wepchnął piłkę do siatki. Początek drugiej części spotkania również należał do miejscowych. Dwukrotnie próbowali oni strzałami zza pola karnego, ale dobrymi interwencjami popisywał się Kozieradzki. Również i goście mieli dobre okazje. Najdogodniejszej nie wykorzystał w 80 minucie Stanisławczyk, który będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem, strzelił zbyt mocno i piłka poszybowała nad poprzeczkę. Chwilę wcześniej mogli oni zdobyć decydujące trafienie, ale Hejnar po wrzutce z rzutu rożnego minimalnie się spóźnił i piłka przeszła obok niego. Ten sam zawodnik na 6 minut przed końcem spotkania został ukarany czerwoną kartką za niesportowe zachowanie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [500]
• DO